niedziela, 15 kwietnia 2012

Rozdział 5

5.
*** Z perspektywy Harry'ego***
Następnego dnia rano.
Gdy otworzyłem oczy miałem ją przed sobą, tak słodko spała, jej brązowe włosy opadały na policzki. Delikatnie zabrałem kosmyk jej włosów z twarzy po czym pocałowałem ją w policzek i wyszedłem z sypialni. Poszedłem do kuchni robić nam śniadanie.
*** Z perspektywy Oli***
Obudziłam się rano. Nagle na moim karku poczułam ciepły oddech.Ktoś położył mi rękę na biodra i wyszeptał "Olaaa...".Po tych słowach szeroko się uśmiechnęłam.Podniosłam wyżej głowę ,aby spojrzeć na zegarek i się przestraszyłam gdy już ujrzałam godzinę 10.00 w myślach myślałam żeby mojej kuzynki jeszcze nie było w domu, ponieważ Zayan jest ode mnie starszy prawie o 4 lata.Wstałam po cichu próbując nie obudzić Zayan'a. Wstałam z łóżka i przebrałam  się z piżamy w krótkie białe spodenki i czarną bokserkę.Po czym udałam się do kuchni wyciągnęłam z lodówki kilka produktów i zaczęłam robi nam śniadanie.Nagle usłyszałam że ktoś otwiera drzwi najpierw przestraszyłam się że to Martyna lecz zobaczyła Zayan'a w samych bokserkach. Gdy go zobaczyłam na mojej twarzy pojawił się rumieniec. Po czym powiedziałam:
-Siadaj zrobiłam nam śniadanie.
-O naleśniki z serem moje ulubione.
- Haha to dobrze bo już się martwiłam że nie lubisz.
-Oj lubię.
Zaczęłliśmy jeść.
***Z perspektywy Martyny***
Obudziłam się i postanowiłam wstać nie patrząc na zegarek ani nie przebierając się w ubrania.Wyszłam z sypialni w piżamie.Dochodząc do kuchni zobaczyłam kogoś o pięknej figurze w zielonych bokserkach stojącego przy kuchence gazowej. Obrócił się i spojrzał na mnie swoimi dużymi i zielonymi oczami.
 ____________________________________________________________
Jeśli to czytasz, bardzo, bardzo proszę zostaw komentarz :)

3 komentarze: