Rozdział 3.
-Dziękujemy za rozmowę, my już lepiej pójdziemy. Nie chciałybyśmy się spóźnić na zajęcia. Dowidzenia!-pożegnała się Cher.
-Dowidzenia.-odpowiedziała Jessy.
-Do zobaczenia.
-I co teraz zrobiły?-zapytała Cher, gdy domykała furtkę.
-Nie mam pojęcia. Może po prostu porozmawiamy z nią?-zasugerowała Jessy.
-Myślisz, że to dobry pomysł? Pomyśli, że nie mamy do niej zaufania i zrobi focha. Przecież sama wiesz jak to ona robi w zwyczaju.
-No tak ale.. kurcze w sumie to chyba masz rację.
-Dobrze, że to rozumiesz, lecz musimy podpisać ten kontrakt przecież, ona może to podpisać.-powiedziała Cher.
-Może... jednak nie chce. Tylko dlaczego? To ogromna szansa, a ona jest w tym fantastyczna.-westchnęła Jessy.
-Nie wiem jak ją zrozumieć. Dlaczego ona tak twierdzi? Mówi nam, że nie może podpisać umowy a prawda jest inna.
-Jednak będziemy musiały z nią porozmawiać. Nie możemy tego w takim stanie zostawić. Musimy spełnić swoje marzenia. A bez niej to nie jest One Step bynajmniej nie w całości.-wymamrotała Jessy.
-No tak. A po informujemy o tym wcześniej dziewczyny?-zapytała Cher.
-Nie ma na to czasu. A teraz musimy biec, bo nie zdążymy na lekcję.
Dziewczyny biegły do szkoły by się nie spóźnić. Weszły równo z dzwonkiem do szkoły. Gdy skończyła się pierwsza lekcji dziewczyny zeszły do łazienki na parterze przy końcu korytarzu, gdzie nikt zwykle nie korzystał, a dziewczyny lubiły tam prze siadywać od czasu gdy się poznały.
-Okey mówimy prosto z mostu.-westchnęła Jessy.-Emma czy tobie na prawdę mama nie pozwoliła podpisać kontraktu?
-A może inaczej. Czemu skłamałaś? Byłyśmy u Ciebie przed szkołą i rozmawiałyśmy z twoją mamą.
-I co powiedziała?-podpytała się Ashley.
-A może Emma dokończysz.-powiedziała Cher.
-Em bo tak na prawdę to mama mi pozwoliła.
-Dlaczego powiedziałaś, że nie?-zapytała Bella.
-Bo ja... eh po prostu nie chcę wyjeżdżać z domu na tak długo. Nie chcę zostawiać mamy samej z siostrami.
-Ale to nie jest żadne wytłumaczenie.-westchnęła Cher.
-A może pomyślałyście, że to nie ma sensu?-zapytała Emma.
-Nie! To ma sens! Zrozum to. A Twoja mama da sobie radę zobaczysz przecież, nie jest sama.-powiedziała Bella.
-Może i macie rację. Przecież ona da sobie radę beze mnie ma jeszcze siostry Phoebe i Amelie. Dziękuję, że przegadałyście mi do rozumu.-westchnęła przytulając się do dziewczyn tak jak to zwykle miały w zwyczaju.
Emma to dziewczyna z egzotycznymi korzeniami. Co prawda nie pamięta jak wygląda jej tata, jednak mama jest blondynką z błękitnymi Oczami. Emm zaś jest jej przeciwieństwem. Ma ciemną karnację. Jej włosy są średniej długości, lekko falowane w brązowej barwie. Jest to drobna dziewczyna. Jej oczy są zwykle brązowe, jednak pod światłem robią się one wręcz bursztynowe. Jej wyraźne kości policzkowe, podkreślają nie za dużo jednak nie za małe jasno malinowe usta i śnieżno biały uśmiech.
~~~
Hej! Od razu przepraszam, że rozdział taki krótki, ale jakoś nie miałam na niego weny hehe. Mam nadzieję, że pod tym rozdziałem bd więcej komentarzy niż pod 2 :D Wiem na co Was stać! A wasza opinia bardzo mnie motywuje. :)x Do następnego! Enjoy.
A i właśnie jeśli chcecie być informowani dodajcie bloga do obserwujących lub podajcie w komentarzu @.. swojego tt. xoxo
Chociaż jest krótki to i tak bardzo fajny :D :* ( czekam na następny rozdział TT- @blue_walls )
OdpowiedzUsuńAWWWW ŚWIETNY!!!<3 CZEKAM NA NASTĘPNY:D
OdpowiedzUsuń@Kiciaaa1D
fajnie się rozwija akcja :) czekam aż podpiszą kontrakt :) powodzenia w pisaniu <3 @luvmydemetriax
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam ale założyłam nowego bloga i pisze w innym stylu niż wcześniej, jeśli mogły byście odwiedzić mojego bloga i skomentować pierwszy post byłabym wdzięczna. :) Chcę zobaczyć czy ciekawi i się podoba http://now-im-a-warrior1d.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńFajny rozdział. Ciekawie rozwija się akcja. :)
Kocham też blog!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMogębyć informowana?
mój tt: @lovekarcia